Box: Aurum / Bordeaux / Scarlet (CD)

Wykonawca:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Najlepsza według wielu fanów płyta najznakomitszego polskiego zespołu gotyckiego, w zestawie z dwoma jak na razie ostatnimi albumami studyjnymi zespołu Anji Orthodox to box „Scarlet”/ „Aurum”/ „Bordeaux”.

Closterkeller jest nie tylko legendarnym prekursorem rocka gotyckiego w Polsce, ale przez charyzmę liderki także instytucją, propagującą charakterystyczny styl i wspierającą innych artystów z kręgu szeroko pojmowanej muzyki rockowej. Także współpracującego z wieloma uznanymi gwiazdami, co usłyszycie na „Scarlet” (z gościnnym udziałem m.in. Titusa z Acid Drinkers i Michała Jelonka z zespołu Hunter). Wieloletnie doświadczenie i ciągłe dążenie do perfekcji świetnie widać na przykładzie „Scarlet” z połowy lat 90. i dwóch tytułów z XXI wieku.

Mimo działania na obrzeżach mainstreamu, Closterkeller może poszczycić się nie tylko koncertowymi przebojami. Swego czasu nadawane w radiu i telewizji, a obecnie chętnie słuchane w serwisach internetowych numery, jak „Scarlet”, „Tak się boję bólu”, czy „Dlaczego noszę broń” znajdziecie na „Scarlet”. Zmiany, jakie zaszły w dziedzinie produkcji muzycznej, ale przede wszystkim w koncepcji na brzmienie Closterkellera pięknie obrazują kompozycje, które znajdziecie w tym boxie na pozostałych dwóch krążkach. „Vendetta” z lekkim zabarwieniem industrialnym, kontrastowe, balladowo-symfoniczne „Między piekłem a niebem” z „Aurum”, tudzież oniryczna „Abracadabra”, progresywny „Miodowy kwadrans” i poetycka „Fala” z „Bordeaux” zachwycą znawców talentu Anji i jej zespołu i sięgających po te dzieła „debiutantów”.

Te trzy płyty Closterkellera to najlepsze, co może przydarzyć się na początku drogi w poznawaniu rocka gotyckiego. Jeśli nie macie jeszcze pełnej dyskografii tych mistrzów mroku, to trafiliście na wyjątkowo udany „zestaw startowy”. Zawartość boxu to CD1: Closterkeller – Scarlet, CD2: Closterkeller – Aurum oraz CD3: Closterkeller – Bordeaux

Tracklista:

CD 1
1. Dlaczego noszę broń
2. California
3. Tak się boję bólu
4. Scarlet
5. Śniło
6. Phantom
7. Owoce wschodu
8. Coś
9. Po to właśnie (Norwid)
10. Temple Of Time
11. Tak rodzi się nienawiść
12. Brylant
13. Dla Jej siostry
14. A ona, ona
15.–16. Mogę tylko patrzeć (bonus)
17. Chat (bonus)
18. Tak się boję bólu (przedmix) (bonus)
19. Scarlet (videoclip)
20. Owoce wschodu (videoclip)

CD 2
1. Ogród półcieni
2. Złoty
3. Nocarz
4. Vendetta
5. Na nic to
6. 12 dni
7. Déjà vu
8. Nie tylko gra
9. Między piekłem a niebem
10. I skończona bajka
11. Matka
12. Dwie połowy
13. Królewna z czekolady

CD 3
1. Pora iść już drogi mój
2. Fala
3. Bordeaux
4. Alarm
5. Abracadabra
6. Pryzmat
7. Tyziphone
8. Halo Ziemia!
9. Bez odwrotu
10. Miodowy kwadrans
11. Kręgi czerwone
12. Serce
13. Jak łzy w deszczu

ID produktu: 1128403623
Tytuł: Box: Aurum / Bordeaux / Scarlet
Seria: Kolekcja polskiej muzyki
Wykonawca: Closterkeller
Dystrybutor: Universal Music Polska
Data premiery: 2016-09-05
Rok nagrania: 2016
Producent: Universal Music Group
Nośnik: CD
Liczba nośników: 3
Rodzaj opakowania: Digipack
Wymiary w opakowaniu [mm]: 144 x 127 x 12
Indeks: 20040567
średnia 5
5
7
4
0
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
3 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
05-09-2019 o godz 22:14 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Box życia. 👍 Serdecznie polecam, bo warto........
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-03-2019 o godz 05:20 przez: Paweł Z | Zweryfikowany zakup
👍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2018 o godz 14:30 przez: Joe Pistone
Po raz pierwszy zetknąłem się z muzyką Closterkeller za pośrednictwem Polskiego Radia. Być może trudno w to dziś uwierzyć, ale wówczas w godzinach największej słuchalności serwowaną taką muzykę! A było to w 1990 roku. Pamiętam te czasy szczególnie, ponieważ to rok, w którym zostałem dumnym licealistą. W eterze zaczęła przewijać się tajemnicza nazwa Closterkeller. Szeptano, że będą z nich ludzie, że oto nowa jakość na polskiej scenie. Byłem za młody na podobne dywagacje, czy z muzyków wyrosną gwiazdy rocka, czy też nie. Natomiast chłonąłem wtedy każdy świeży, inspirujący dźwięk. A że byłem już zakochany po uszy w The Cure i Clan Of Xymox, muzyka warszawiaków „weszła” mi bez oporu. Bo choć każdy z tych zespołów reprezentował inną szkołę grania, to jednak miał wspólny mianownik – był niezwykle klimatyczny. Szczególne wrażenie wywarła na mnie wokalistka, wówczas jeszcze nie tak znana i popularna jak dziś, Anja. Stanowiła pewną egzotykę na rodzimej scenie rockowej zdominowanej przez mężczyzn. „Purple” – bo to od niej się zaczęła moja przyjaźń z tym zespołem - to znakomite utwory. Sporo tu X-Mal Deutschland i Siouxsie & The Banshees, z ich najlepszego okresu. Nie mówiło się o Closterze jeszcze jako o zespole gotyckim. Ta łatka przylgnęła do nich później. Wtedy raczej określano ich mianem new wave czy częściej zimnej fali. Może jeszcze całe brzmienie było płaskie, bez głębi, surowe, ale miało to swój urok i klimat. Klimat debiutu, urok tamtych przełomowych czasów. Dokument artystycznego rozwoju. Mielizn brak. Wysoki poziom. Historyczny debiut. Nawet po latach, kiedy Closterkeller obrał kurs na cięższe rockowe granie, niektóre numery wywołują szybsze bicie serca i mrowienie na karku. Po następną płytę „Blue” pognałem do sklepu już w pełni świadomy wielkości zespołu. Mam do dziś ten album na kasecie magnetofonowej. Zabytek. Podobnie zresztą jak kolejne „Violet” i „Scarlet”. To były czasy, kiedy rządziły kasety. Na książeczce do „Scarlet” podpisała mi się swego czasu sama Anja Orthodox wraz z późniejszym gitarzystą Fazim… Jak widać masa wspomnień wiąże się z tym zespołem. Nie miejsce by o nich wszystkich pisać. Wspaniale byłoby do tej sentymentalnej kolekcji dokooptować pięknie wydane na CD „Aurum” i „Bordeaux”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego