Black Pill (okładka  miękka, wyd. 06.2020)

MOCNY I INTELIGENTNY KRYMINAŁ. To nie niej jest kryminalna rozrywka jakich wiele na rynku wydawniczym do czytania na przysłowiowej plaży. Autor powoli i umiejętnie wciąga w grę. Kolejne postaci i wątki są jak klocki, które należy oglądać z różnych stron, zmieniać ich układ aby znaleźć rozwiązanie. To nie jest historia, która łapie za gardło i trzyma w pędzącej sile od początku do końca, ale potem stwierdzamy, że to doskonała rozrywka, ale nic poza tym. Tutaj rozgrywa się wszystko powoli i musisz być bardzo uważnym aby historia nie rozegrała się za Twoimi plecami. Postacie nie są rozbuchane psychologicznie jednak nie są też płaskie i papierowe. Wydają się takie minimalistyczne, bez zbędnych słów, ale bardzo celne. Czujemy dogłębnie ich ból i ich rozterki, a nie są to proste postaci, mają swoje trudne historie i jest ich różnorodnie wiele. Cała ta książka jest tak minimalistyczna, przerażającą, celna. Mocno przemyślana. Czasami szarpie nasz umysł i wywraca wnętrzności. Niesamowicie przemówiły do mnie opisy, takie jak stopklatka. Jakby świat się koncentrował właśnie na tym ułamku sekundy i dokładnie na tej scenie a wszystko dookoła dalej pędzi i się nie zatrzymuje. Daje to efekt osadzenia czytelnika właśnie w tej stopklatce. Widzimy i czujemy nóż, który podąża w nasze serce, tak jakbyśmy nagle pojawili się w ciele bohatera. Temat poruszony przez autora do tej pory mi nie znany przestrzega, bo takie ruchy, tutaj inceli, istnieją, są groźne i mogą dotknąć też nas. Dawno nie trafiła w mojej ręce tak dobra książka. Wyśmienity reprezentant gatunku, który będziecie obracać w swojej wyobraźni jeszcze przez długi czas i myślę, że jeszcze parę dni po lekturze będziecie wyciągać nowe wnioski. U mnie zapisana do rzadkiej listy do ponownego przeczytania za jakiś czas. Bezsprzecznie do polecenia i powszechnego czytania.